DSP Book Publishing

Jolanta Wybieralska

Dzieci w ZOO

Wczoraj nasza pani z rana
wszystkim dzieciom powiedziała,
że za tydzień, lub we wtorek
każdy z nas przyniesie worek.

Po co worek ? – pyta Marcin.
Po co ? Na co? Proszę Pani!
Czy musimy go przynosić?
Czy on ma być duży, mały?

Posłuchajcie, co wam powiem!
Rzekła pani uśmiechnięta,
Odwiedzimy już niedługo
W naszym ZOO, wszystkie zwierzęta.

Idą dzieci razem z panią,
Na wycieczkę planowaną.
Chwalą się, co niosą w workach
I kolejno wymieniają:

Ja dla małpek mam paluszki!
Ja dla ptaków dam okruszki!
Ja dla słonia trochę siana!
Z rana mi go dała mama.

Lubię słonie – odrzekł Żdziś
Jaki tam jest dziwny miś?
Ja owoce im przyniosłam!
Nie rozmawiaj! – widzisz osła!

Tu na skraju tej zagrody,
Stoi wilk z pozoru młody.
Dalej wydra w wodzie pływa.
A ten zwierz, jak się nazywa?

Czy to nie jest hipopotam?
Rzekła - Ania do Małgosi
Otworzył paszczę i czeka…
Popatrz, jak on ładnie prosi.

A tam lew z dorodną grzywą,
Tylko głową dziwnie kiwnął.
Tam z kolei dwa tygrysy,
Lampart, co był prawie łysy.

Gady, płazy i motyle,
Przy nich rozmów było tyle…
Nawet zebra pręgowana,
Była przez nich podziwiana.

A na koniec tej wycieczki,
Pani zebrała od nas woreczki.
Szybko do szkoły wróciliśmy
I innym uczniom opowiedzieliśmy

Jolanta Wybieralska