Forum DSP Book Publishing Strona Główna DSP Book Publishing
Forum wortalu literatury współczesnej.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Moje wiersze.
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum DSP Book Publishing Strona Główna -> Wasza twórczość
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
sabrina




Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polska

PostWysłany: Sob 17:54, 17 Lut 2007    Temat postu: Moje wiersze.

APEL MIŁOŚCI


Bądźmy weseli jak pszczoły w ulu
bo dla nas stoi otworem świat.
Niech żadne serce nie płacze z bólu
chociaż czasami droga pod wiatr.

Kiedy jest miłość wciąż między nami
stres i kłopoty przysłoni mgła.
Gdy palec boży rządzi myślami
rozprasza chmurne szarości dnia.

Jeśli masz przykrość to płacz cichutko
uroń dwie łezki a może trzy.
Świat woli radość niż twoje smutki
los ze smutasów okrutnie drwi.

Ciesz się z drobiazgów bo życie krótkie
zachowasz młodość na wiele lat.
Przytul do piersi swą niezabudkę
pielęgnuj w sercu ten skromny kwiat.

Wszyscy jesteśmy z tej samej gliny
nie korzystajmy pochopnie z rad.
Ogromna skala naszej rodziny
czarny czy biały - to też nasz brat.

A więc kochajmy - i nie od święta
ludzi, zwierzęta i zieleń traw.
Pan Bóg to widzi i zapamięta
udzieli wsparcia w ferworze spraw.

O... BOŻE...

W hołdzie
naszemu umiłowanemu Papieżowi...


Żył tak jak chciałeś i był ze stali
pokonał góry, czerwone morze.
Oczy płonęły, gdy mu śpiewali
Barkę na Błoniach w tęczy kolorze.

On kochał ludzi i wielbił Boga
był nam przykładem w domu niewoli.
I nagle odszedł a po nim trwoga
żałość ogromna i serce boli.

Zostanie po nim krzewu spiekota
testament arki - trzecie przymierze.
W kaście kapłańskiej, znakiem sobota
Pan Bóg do nieba pasterza bierze.

Odszedł w zaświaty nasz ojciec miły
wiosenną porą, sobotnią nocą.
Dzwony jękliwie nam oznajmiły
ogromem smutku - chorobę sierocą.


Sobota - godz.21,37.
2 kwiecień 2005r -zmarł Papież
Wielki PolakJan - Paweł II - Karol Wojtyła.


PRZESŁANIE

W moich wierszach - życia cienie
mnóstwo rymów, nastrój miły.
Daj w pamięci im schronienie
by na długo zagościły.

W każdym znajdziesz ziarno prawdy
myśl przewodnią i satyrę.
Miłość, smutek, wdzięk powabny
śle Ci ukłon – poświęć chwilę.

(link do strony w moim profilu)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
root
Administrator



Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polska Republika Ludowa

PostWysłany: Sob 19:55, 17 Lut 2007    Temat postu:

Bardzo dobre wiersze (6/6), szczególnie że jeden z nich jest o papieżu. Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
niunia




Dołączył: 16 Lis 2006
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 16:34, 06 Kwi 2007    Temat postu:

Piękne wiersze, bardzo optymistyczne. Pisze pani tak lekko i fajnie wlewając nam w dusze nadzieje. bardzo sa nam teraz potrzebne takie wiersze. A czy może pani powiedziec jak zaczeła się pani przygoda z pisaniem? Pytam o to ciągle pisarzy, bo każdy ma własny powód i jest to bardzo interesujące dowiedziec sie co było powodem, że ludzie zacynają pisac. Dla jednych jest to powołanie, dla innych cos więcej. Proszę nam opowiedziec o pani.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
PODHALE




Dołączył: 01 Maj 2007
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: USA

PostWysłany: Pon 4:43, 07 Maj 2007    Temat postu: Re: Moje wiersze.

sabrina napisał:
APEL MIŁOŚCI


Bądźmy weseli jak pszczoły w ulu
bo dla nas stoi otworem świat.
Niech żadne serce nie płacze z bólu
chociaż czasami droga pod wiatr.

Kiedy jest miłość wciąż między nami
stres i kłopoty przysłoni mgła.
Gdy palec boży rządzi myślami
rozprasza chmurne szarości dnia.

Jeśli masz przykrość to płacz cichutko
uroń dwie łezki a może trzy.
Świat woli radość niż twoje smutki
los ze smutasów okrutnie drwi.

Ciesz się z drobiazgów bo życie krótkie
zachowasz młodość na wiele lat.
Przytul do piersi swą niezabudkę
pielęgnuj w sercu ten skromny kwiat.

Wszyscy jesteśmy z tej samej gliny
nie korzystajmy pochopnie z rad.
Ogromna skala naszej rodziny
czarny czy biały - to też nasz brat.

A więc kochajmy - i nie od święta
ludzi, zwierzęta i zieleń traw.
Pan Bóg to widzi i zapamięta
udzieli wsparcia w ferworze spraw.

O... BOŻE...

W hołdzie
naszemu umiłowanemu Papieżowi...


Żył tak jak chciałeś i był ze stali
pokonał góry, czerwone morze.
Oczy płonęły, gdy mu śpiewali
Barkę na Błoniach w tęczy kolorze.

On kochał ludzi i wielbił Boga
był nam przykładem w domu niewoli.
I nagle odszedł a po nim trwoga
żałość ogromna i serce boli.

Zostanie po nim krzewu spiekota
testament arki - trzecie przymierze.
W kaście kapłańskiej, znakiem sobota
Pan Bóg do nieba pasterza bierze.

Odszedł w zaświaty nasz ojciec miły
wiosenną porą, sobotnią nocą.
Dzwony jękliwie nam oznajmiły
ogromem smutku - chorobę sierocą.


Sobota - godz.21,37.
2 kwiecień 2005r -zmarł Papież
Wielki PolakJan - Paweł II - Karol Wojtyła.


PRZESŁANIE

W moich wierszach - życia cienie
mnóstwo rymów, nastrój miły.
Daj w pamięci im schronienie
by na długo zagościły.

W każdym znajdziesz ziarno prawdy
myśl przewodnią i satyrę.
Miłość, smutek, wdzięk powabny
śle Ci ukłon – poświęć chwilę.

(link do strony w moim profilu)

SLICZNIE:)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sabrina




Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polska

PostWysłany: Pią 22:51, 11 Maj 2007    Temat postu:

Witaj Niunia.
Z powodu natłoku pracy nie miałam czasu odpowiedzieć Ci na zadane pytanie ale teraz znalazłam chwilkę więc Ci powiem co nieco o sobie. Moja mama pisała i mój tata też ale to były takie nieprofesjonalne wiersze. Ja natomiast już w szkole podstawowej wygrywałam konkursy poetyckie ale to była taka dziecinada. Potem studia na Politechnice Warszawskiej których nie udało mi się skończyć. Na moment przestałam pisać. Wyszłam za mąż i tym bardziej nie miałam czasu ani weny do pisania. W roku 2003 zmarł w tragicznych okolicznościach mój mąż. Zostałam sama z 17 letnim synem, i od tej chwili zaczęło się moje intensywne pisanie rymowanych wierszy. Najpierw bardzo smutne bo taki miałam nastrój po śmierci męża. Teraz dopiero cośkolwiek doszłam do siebie i zmagam się z tym moim archaicznym piórem do dziś. Specjalnych osiągnięć w moim pisaniu nie mam ale natchnienie się liczy i ta myśl, że chociaż w małym stopniu zostawię po sobie coś na pamiątkę dla potomnych. Jest mi bardzo miło , że podobają Ci się moje wiersze – serdeczne dzięki Ci za te podbudowujące słowa i komentarz. Pozdrawiam Cię cieplutko Sabrina.

PS.A oto mój wiersz który napisałam niedawno o mojej koleżance jeszcze ze studiów
bardzo Cię proszę o konstruktywny komentarz do tego wiersza – pa

SPÓŹNIONY GŁOS SUMIENIA

Za lasem wioseczka - krzyż, kapliczka biała
niby nic a kiedyś znaczyło tak wiele.
Tu się urodziła w cieple dojrzewała
jedynaczce grały słowików kapele.

W łopianowych gajach - świątynia dumania
pióro i atrament przy blasku księżyca.
W przytulnym alkierzu często do zarania
pisała poezje z rumieńcem oblicza.

Na wiosnę przybyły wędrowne bociany
jeden się wyróżniał spodniami w krateczkę.
Kładł kwiaty na progu i podpierał ściany
”miętą przez rumianek” ugłaskał koteczkę.

No i wyfrunęła srebrną jaskółeczką
wysmukła jak słomka nosząc głowę dumnie.
Dosiadła rumaka tylko w jednej kiecce
rzekła - dowidzenia i zniknęła w tłumie.

W głowie jej szumiały palmy i kokosy
a przecież korzenie szanować należy.
Udręczonej ziemi szron pokrywał włosy
zajrzyj choć na chwilę do swojej macierzy.

Po latach wróciła, gorzko zapłakała
nic nie pozostało po rodzinnym gumnie.
Teraz w mokrą chustkę garść zapakowała
tego co leżało na zbutwiałej trumnie.


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sabrina




Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polska

PostWysłany: Pią 22:58, 11 Maj 2007    Temat postu:

Witaj PODHALE
Ślicznie dziękuję za podbudowujące jedno słowo.
Napisz coś o sobie. Pozdrawiam Cię bardzo cieplutko - Sabrina


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
PODHALE




Dołączył: 01 Maj 2007
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: USA

PostWysłany: Wto 16:23, 22 Maj 2007    Temat postu:

sabrina napisał:
Witaj PODHALE
Ślicznie dziękuję za podbudowujące jedno słowo.
Napisz coś o sobie. Pozdrawiam Cię bardzo cieplutko - Sabrina

Dzien dobry sabrino!!!
COZ tu mozna pisac o sobie
ja wiem jaka jestem
tylko Ty nie wiesz nic o mnie:))
to moge ci napisac tyle
fajna jestem nieslychanie
najpiekniejsze mam pisanie:))))
gdy przeczytasz to sie dowiesz
jakie ze mnie jest PODHALE:)
HEJ:))))
tylko zebys na to moje czytanie:))
nie uciekla z czasem:))))*
coz mam zrobic jak juz takie jest moje pisanie hej:))
nieraz mi gadajom ze mistrzowskie:)))* Rolling Eyes
troche sie dowiedziaals o mnie:))
a reszte musialabys mnie spotkac osobiscie:))))


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
PODHALE




Dołączył: 01 Maj 2007
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: USA

PostWysłany: Wto 16:33, 22 Maj 2007    Temat postu:

Sabrina wlasnie pisze wiersze troche zakrecone ale takie moje prawdziwe:)))
ten wiersz to normalnie mi sie snil
jak dostalam od pewnego poety z Chicago A.L.maszyne do pisania
wlasnie taki w ten dzien mi sie przysnil wiersz i na pamiec sie go nauczylam i od razu go zapisalam:))))

JEDEN USMIECH:))))))

NIE ROZNIL się NICZYM,
NA ZIELONEJ LACE
NIE ROZNIL się WCALE
WE FIOLETOWEJ KSIAZCE
NIE ROZNIL się ROWNIEZ
OD SLONCA NA NIEBIE
NAWET OD ZOLTEGO
TULIPANA W DONICZCE
NICZYM.
BYL TO JEDEN USMIECH
JEDEN USMIECH DLA POLAKA.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jerzy Reuter




Dołączył: 13 Sie 2007
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tarnów

PostWysłany: Pią 10:30, 28 Wrz 2007    Temat postu:

Przpomina mi to wiersze z pamiętnika młodej harcerki. Te zdrobnienia i wyświechtane porównania nie tworzą z tekstów poezji. Pamiętnikarskie i blogowe rymowanki. Poezja domaga sie czegoś głębszego, innego sposobu wypowiedzi. Wiersz o papieżu przypomniał mi socrealistyczne rymowanki o wodzu. Nie, to nie tak ma być.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
PODHALE




Dołączył: 01 Maj 2007
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: USA

PostWysłany: Sob 6:55, 29 Wrz 2007    Temat postu:

Jerzy Reuter napisał:
Przpomina mi to wiersze z pamiętnika młodej harcerki. Te zdrobnienia i wyświechtane porównania nie tworzą z tekstów poezji. Pamiętnikarskie i blogowe rymowanki. Poezja domaga sie czegoś głębszego, innego sposobu wypowiedzi. Wiersz o papieżu przypomniał mi socrealistyczne rymowanki o wodzu. Nie, to nie tak ma być.

Ten wiersz mi sie przysnil jak poznalam Adama Lizakowskiego:))
Ten wiersz jest ze snu mojego prosze PANA JERZEGO Very Happy Very Happy Very Happy
PAMIETAM dokladnie to rano jak wstalam i wlasnie to napisalam pamietam Very Happy Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jerzy Reuter




Dołączył: 13 Sie 2007
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tarnów

PostWysłany: Sob 10:00, 29 Wrz 2007    Temat postu:

[/quote]Ten wiersz mi sie przysnil jak poznalam Adama Lizakowskiego:))
Ten wiersz jest ze snu mojego prosze PANA JERZEGO Very Happy Very Happy Very Happy
PAMIETAM dokladnie to rano jak wstalam i wlasnie to napisalam pamietam Very Happy Very Happy[/quote]
Czegoś nie rozumiesz.
Co ma do wartości wiersza pan A.Lizakowski? Spłynęło na autora jakieś światło?
Ze snu? A ten sen był po tym spotkaniu?
Bardzo przepraszam, ale kicz jako sztuka też ma swoje miejsce. Kicz to dzieło które nie pozostawia w odbiorcy żadnego śladu. Taka poezja jest ładnym kiczem. Przez swoje rymy i przenośnie, sztuczną lirykę i bardzo banalny podmiot liryczny. Jeżeli autorka musi, to też musi czytać, duzo czytać i wypatrywać formy, o treści nie wspomnę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ribana




Dołączył: 20 Wrz 2007
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 13:03, 29 Wrz 2007    Temat postu:

Jerzy Reuter napisał:
Wiersz o papieżu przypomniał mi socrealistyczne rymowanki o wodzu. Nie, to nie tak ma być.


A jak ma być? To może pan zechce napisać taki wiersz "jaki ma być"?
Wiersze mogą być również, jaka sama autorka zaznacza, "W moich wierszach - życia cienie
mnóstwo rymów, nastrój miły."
Sa delikatne, proste, miłe.
Każdy się uczy. pan również jest samoukiem. Very HappyWink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
PODHALE




Dołączył: 01 Maj 2007
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: USA

PostWysłany: Nie 0:10, 30 Wrz 2007    Temat postu:

Jerzy Reuter napisał:
Ten wiersz mi sie przysnil jak poznalam Adama Lizakowskiego:))
Ten wiersz jest ze snu mojego prosze PANA JERZEGO Very Happy Very Happy Very Happy
PAMIETAM dokladnie to rano jak wstalam i wlasnie to napisalam pamietam Very Happy Very Happy[/quote]
Czegoś nie rozumiesz.
Co ma do wartości wiersza pan A.Lizakowski? Spłynęło na autora jakieś światło?
Ze snu? A ten sen był po tym spotkaniu?
Bardzo przepraszam, ale kicz jako sztuka też ma swoje miejsce. Kicz to dzieło które nie pozostawia w odbiorcy żadnego śladu. Taka poezja jest ładnym kiczem. Przez swoje rymy i przenośnie, sztuczną lirykę i bardzo banalny podmiot liryczny. Jeżeli autorka musi, to też musi czytać, duzo czytać i wypatrywać formy, o treści nie wspomnę.[/quote]
Panie Jerzy napisalam tylko jak ten wiersz powstal a jak zle i nie podoba sie Panu to niech juz tak bedzie ze sa zle a Pana dobre hej:)
pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
PODHALE




Dołączył: 01 Maj 2007
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: USA

PostWysłany: Nie 0:16, 30 Wrz 2007    Temat postu:

co mam zrobic ?
jak takie mam poknocone wiersze jak i zycie Crying or Very sad Crying or Very sad Crying or Very sad Crying or Very sad Crying or Very sad


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jerzy Reuter




Dołączył: 13 Sie 2007
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tarnów

PostWysłany: Nie 0:32, 30 Wrz 2007    Temat postu:

Nie w tym rzecz, czy ja piszę lepsze. Ja poezji wogóle nie piszę. Wszystko co oceniam w poezji, robię z pozycji czytelnika. Nie muszę pisać lepszych, by widzieć błędy u innych. Prawda?
Poezja rymowana jest trudnym wyzwaniem dla poety. Proszę się nie denerwować moimi opiniami, bo to do niczego nie prowadzi. Jestem pełen szacunku dla każdej twórczości. Jeżeli masz zamiar rozwijać swoją poezję, to trzeba słuchać krytycznych uwag. Te pochwalające są tylko dodatkiem. Twórca nie moze stać w miejscu, bo nim przestaje być. Jeżeli masz zamiar pisać, to bezwzględnie czytaj taką poezję jaką piszesz. Twoje wiersze są asnykowskie, ale Asnyk pracował nad rymami. Nie wszystko co się rymuje jest dobre. Używasz bardzo duzo kolokwializmów, a poezja to nie jest miesce na takie zwroty.
Hłasko napisał cos bardzo mądrego. Doradza wręcz, by pokazywać swoja twórczość i wstydzić się. Wtedy można się rozwijać. Pochwały ten rozwój zatrzymują.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum DSP Book Publishing Strona Główna -> Wasza twórczość Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin